Magnoliowy - dziennik budowy
Dawno mnie tu nie było i nic nie pisałam, ale co było pisać kiedy na budowie nic sie nie działo!!!!!!!!!!!!! i nadalnie dzieje................
Ponad dwa miesiące walczyłam:
z bankiem w sprawie kredytu,
z architektem w sprawie projektów zamiennych,
z firmą DragonGaz o zbiornik gazowy (nigdy i nikomu nie polecę TEJ firmy - bardzo niekompetentni pracownicy) - pieniążki zainkasowali a praca w lesie.... od 14 sierpnia nic nie załatwili....
z Prezesem żeby wreszcie zaczął robić dach - bo drzewo już i schło i się moczylo a teraz leżakuje??
Straciłam już cały zapał, przypłaciłam zdrowiem a końca nieszczęść i tak nie widać.
Pozdrawiam serdecznie
Poporostu mam pecha.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia