Dom troszkę inny...
Zaniedbałem ostatnio dziennik, bo kiedy jestem na budowie, jest tyle do zrobienia, że nie pamiętam już o zdjęciach...
Od ostatniego wpisu:
- zainstalowałem jedyny pion (kanalizacyjny), który będzie ukryty w ścianie
- przygotowałem ostatecznie instalacje elektryczną, która ma być pod tynkiem (a i tak w czasie tynkowania okazało się, że były potrzebne poprawki)
- posadziłem trochę roślin (więc teraz mam motywację, żeby jeździć na budowę, bo trzeba je podlewać
- zamontowałem siatkę ogrodzeniową (zgrzewaną) - wyszło to dużo lepiej niż się spodziewałem i nie wygląda nawet zbyt tymczasowo/tandetnie
- w ostatnich dniach - tynki (jeszcze bez foto)
Największe zagęszczenie przewodów w okolicach drzwi wejściowych - skrzynkę planuję wysoko pod sufitem
http://lh6.ggpht.com/_BhZ1w4U8fCw/Se7ptHJ_EbI/AAAAAAAAHTA/JOCRq8lU3aE/s400/P1070322.JPG
Inne ujęcie instalacji - puszkowa, przewody do gniazd na piętrze wychodzą przez strop
http://lh4.ggpht.com/_BhZ1w4U8fCw/Se7p3mnHkjI/AAAAAAAAHT4/QgrDjeO5uZ4/s400/P1070329.JPG
Elektryka na czas kryzysu mocowanie przewodów do ściany z Porotherma: wiercimy dziurę 8 mm, głębokości ok. 5 cm, wbijamy kołek drewniany (odłupany z kawałka pozostałości po więźbie), w to blaszka aluminiowa (miękka), grubości 1 mm, ok. 6x40 mm (jeśli ma złapać więcej przewodów, może być dłuższa) na gwóźdź papiak (ocynkowany). Koszt: bliski zeru, można wiele razy odginać blaszkę, by poprawić przewody), trzyma się zadziwiająco dobrze...
http://lh4.ggpht.com/_BhZ1w4U8fCw/SfQT5T6WE3I/AAAAAAAAHXU/MYVOrnOVJxM/s400/P1070357.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia