Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    25
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    42

Domek pod lasem


Ewa Ficoń

577 wyświetleń

we mnie lekko sie gotowało. Na szczescie to Tomek z nimi rozmawiał i pan krótko stwierdził ze mu za mała dniówka wychodzi i on te robote rzuca.

Po tym jak sie troche pogotowałam, pomyslałam że nie ma tego złego i moze dobrze sie stało ze sami sobie poszli. Mysl ta okazała sie byc genialną poniewaz tydzień później pokazały sie piekne pajeczynkowe pekniecia na wszystkich tynkach, generalnie opatrznośc nad nami czuwała. Na szczęście za sufity na których pekniecia widac było wczesniej nie zapłacilismy im poniewaz mieli to poprawić.

Tym sposobem nalezało znależć nastepna ekipe, tym razem był to pan M. znany nam wczesniej z innych nieco spapranych robót które dla nas wykonywał. No cuz troche czasu mineło, facet zają sie tynkami moze w końcu na czyms sie zna.. tliła sie iskierka nadzieji.

Ekipa dotrwała do końca tynki wszystkie zrobili, w porównaniu z pierwsza ekipa ich tynki wygladały genialnie. Troche sie z tym babrali, pojawiły sie równiez stare murarskie problemy alkoholowe ale dobrnelismy do końca.

Poniewaz od tego czasu widzałam juz tynki u Jarka i Ani wiem że i ta ekipa zbabrała nam tynki i niestety trzeba gładzie robić.. czego bardzo nie chciałam.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...