Dziennik Kasi i Zubra
Na odreagowanie stresów i poprawę humoru zafundowałam sobie i dziecku wyjazd do Portugalii.
Trochę przez przypadek, bo akurat Portugalia była wolna.
Co tu dużo pisać, było fantastycznie.
I tak nie mieścimy się w założonym wcześniej budżecie, a co widziałam to moje.
http://images30.fotosik.pl/57/49763de8c7a359c4.jpg
Najwyżej będziemy spać na wylewkach.
Niestety Tomek musiał zostać na straży budowy i na wypadek ewentualnego odnalezienia Pikusia.
Na razie nasze ogłoszenia dały taki efekt, że głównie dzwonią różni ludzie proponując inne psy.Ze to wprawdzie nie ten , ale może byśmy wzięli
Wczoraj na Paluchu widziałam pieska kropka w kropkę Pikuś.Tylko, że była to suczka.
Tomek robi podłogę na stryszku pod rekuperator/centrala będzie właśnie tam/
Mamy elektrykę i alarm.
Wrzesień to ocieplanie i tynki.
I tak jakoś minęło to lato, które nie było właściwie latem.
Dziecko za chwilę pójdzie do szkoły.
Czas kupować drewno do kominka.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia