Dziennik Kasi i Zubra
Przechodzimy pierwsze starcie z Matką Naturą.
Spóżniona wiosna pojawiła się w naszym gospodarstwie głównie w postaci ....szpaków.
To właśnie nasz dom upodobały sobie najbardziej spośród wielu okolicznych.
Trzeba było przystąpić do kontrataku i wysupłać- całkiem niezłą muszę przyznać- sumkę na podbitkę.
Od dzisiaj "się robi".
Wygląda np. tak:
http://images34.fotosik.pl/234/18443a5162509bc6.jpg
PCV / wygoda kosztem estetyki/, a'la drewno , złoty dąb :)
Tomek chciał grafitową :)
Po moim trupie
Swoją drogą bardzo ładne te szpaki.O tym , że to szpaki powiedział mi mój siedmiolatek.Właśnie przerabia temat ptaki w zerówce.
Zaniepokojonej pewnie Marcie donoszę , że jeszcze nie zdążyły złożyć jaj.
Czy chociaź w połowie jesteśmy rozgrzeszeni
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia