Dziennik Kasi i Zubra
Szpachlowanie poddasza zakończone.No, prawie zakończone- Tomek uparł się żeby wyszpachlować tynk cementowo-wapienny na ścianach szczytowych:"bo teraz przy karton-gipsach będzie za duża różnica".
Moim zdaniem zbyt daleko posunięty perfekcjonizm...ale nie dyskutuję.
Ćwiczę cierpliwość i czekam :)
Farby też
Zauważyłam u siebie dziwną przypadłość.Mianowicie skłonność do pastelowych kolorów głównie z gamy beży :)
We wzornikach podobają mi się zielenie, fiolety...a potem i tak kupuję coś kawowo-beżowo-kremowego.
Co za nuda :)
Chociaż nie ...sypialnia będzie w kolorach niespotykanych, dobieranych z mieszalnika Tikkurilli idealnie pod kolor tapety kupionej na jedną ze ścian już parę miesięcy temu.
Tapeta jest angielska, bardzo droga i dobór farby do niej to była sprawa priorytetowa :)
Filip do swojego pokoju wybrał zestaw niebiesko-zielono-czerwony i kombinuję jak tą kakofonię barw zgrać i połączyć w jednym pokoju :)
Tym razem eksperymentujemy z Tikkurillą, Beckersem i Bondexem.
Po wymalowaniu przedstawię mój prywatny ranking tych farb.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia