Dziennik Kasi i Zubra
211 m2 ścian oczywiście :)
A nie w ogóle.
Tyle to nawet cały nasz dom nie ma.
W temacie metraży-wczoraj odwiedziłam nasze poprzednie mieszkanie, które kiedyś było spełnieniem marzeń.
Wrażenie ciasnoty było powalające.
Każda ściana blisko, wszędzie sprzęty, pełno przedmiotów.
Chyba bym już nie dała rady tak mieszkać.
Mogę nawet się przeprosić z tymi pająkami, myszami :)
Aha!Mysz "zneutralizowana".
Przy pomocy tradycyjnej łapki i słoninki od prosciutto.
Na razie jedna.Ciekawe czy jest ich więcej
Cała akcja musiała przebiegać w pełnej konspiracji przed dzieckiem, które kocha wszystkie myszki.I bardzo się ucieszyło na wieść, źe przynajmniej jedna jest u nas w domu.
Zdaniem Tomka zachowuję się jak "pańca z miasta".
Tak skomentował mój zakup odstraszacza na ultradzwięki.
Jeszcze nie wypróbowany, ale może prewencyjnie użyję.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia