Dziennik Kasi i Zubra
Nie wiem czy słowa wypowiedziane lub napisane mogą mieć moc sprawczą.
Niektórzy uważają , że tak.
Może coś w tym jest, bo DZISIAJ DOPROWADZILI NAM PRąD DO DZIAłKI
Marto
Twoje trzymanie kciuków pomogło!
Ciągle myślę o podłodze na parter.
Ostatnio wpadły nam w oko jasne płytki z serii alabastrino Tubądzina.
Jest taka wersja podłogowa, płytki format 45X45 przedzielana wąskimi listewkami imitującymi drewno.
Nawet kupiliśmy sobie 1m2 i rozłożyliśmy na próbę -wyglądają pięknie i....inaczej niż wszystkie.
No, ale tutaj odzywa się zdrowy rozsądek i wysyła następujące, łatwe do przewidzenia informacje-że niepraktyczne, że będzie widać każdy paproch, że stanę się niewolnikiem tej podłogi i cały czas będę biegać ze szczotką i mopem
A może tak -położyć sobie w hallu i kuchni, ciemne ,imitujące drewno zbliżone kolorystycznie do tych listewek, a w salonie alabastrino i nie przejmować się stroną praktyczną?
Dzisiaj też przy okazji kupowania kleju do płytek obejrzałam sobie paletę kolorystyczną farb Benjamina Moora- no i oczywiście te mi się najbardziej podobają.Czyli najdroższe.
Przepiękne kolory.
Jakie mają cudne zgaszone zielenie, niebieskości, szarości.
W ogóle wszystkie są piękne po prostu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia