Dziennik Kasi i Zubra
Glazurnik po małym chorobowym robi korytarz i gospodarcze.
Jestem tak zagoniona, że nawet nie byłam od kilku dni zobaczyć.
Jutro musimy zagruntować i pomalować kuchnię.
Przygotować wszystko na montaż mebli.
W związku z tym jak zwykle w biegu nabyliśmy płytę ceramiczną.
Wahaliśmy się-ceramiczna-indukcyjna.
W końcu wzięliśmy ceramiczną z funkcjami szybkiego gotowania.
Nie wiem czy zrobiliśmy dobrze czy źle.Nie mam siły się nad tym zastanawiać.
Coś trzeba zamontować.
Skompletowaliśmy też wszystkie papiery odnośnie prądu dla Zakładu Energetycznego.
W czwartek Tomek wszystko złożył , powypisywał, popodpisywał.
Czekamy tylko na podniesienie hebelka w naszej skrzynce z prądem.
Czy nastąpi to przed świętami?Wątpię.
Ale od świąt mam sporo wolnego.
Naprawdę jest mi potrzebne i naprawdę mi się należy.
O Wigilii nawet nie myślę.
Cytując naszą nieocenioną Dodę-"Jakieś żurki, srurki?Z torebki j%^$&-nę"
No, może nie będzie aż tak źle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia