Dziennik Kasi i Zubra
Z ta kostką to wcale nie taka prosta sprawa.
I to nie tylko ze względu na ceny/ od dawna twierdziłam ,że trzeba było wyjść za mąż za blacharza samochodowego, teraz do tej listy dodaję również brukarza /
U nas do zrobienia było coś około 60 m2 / wjazd , chodnik , opaska wokół obu tarasów/
Cała operacja nieżle uszczupliła nasz budżet, ale nie wiem czy uwierzycie, z trudem znależliśmy firmę , która podjęła się wybrukowania tych 60 m2.
-"bo Pani my to robimy od 100m2".
Dodam ,że za takie 60m2 liczą sobie więcej z m2 niż za 100m2.
Liczą sobie więcej bo jest mniej
Jak mówi pewien człowiek, z którym pracuję-"kocham ten kraj :D"
A żeby kompletnie nie zwariować przy tej budowie jeżdżę z Rogalem / tym którzy szczegółowo nie ślędza wątku przypominam ,że to nasz pies/ na zajęcia z agility.
Namówiła mnie rrmi za co jej oficjalnie dziękuję , bo samej pewnie by mi się nie chciało.
Jaka to super zabawa
Wszystkim budującym polecam dowolne formy aktywności na świeżym powietrzu.
Byleby kompletnie oderwane od tematu domu.
Czyli żadne tam pielenie, kopanie, rąbanie drewna do kominka, malowanie płotu i.t.p.
Płodozmian, płodozmian
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia