Dziennik Kasi i Zubra
Fajnie jest nareszcie zwolnic tempo i po prostu zacząc mieszkac.
Oczywiście coś tam się zrobi / np. kontakty-matko!, ile w takim domu trzeba zamontowac gniazdek i kontaktów!/, ale pierwszy raz od prawie dwóch lat nie załatwiamy iluś tam rzeczy na raz.
Powoli kończy się opał- i tak długo pociągneliśmy, na razie drewno na sezon grzewczy kosztowało nas 400 zł.
Wiem , że mało ale wspomagamy się też tym co zostało z budowy / palety, stemple, deski z szalunków/.Dajemy na rozpałkę , potem dorzucamy brykiet i jakoś idzie.
Promienników w zasadzie nie używamy.Natomiast niedawno przekonaliśmy się o skuteczności podłogówki.
Siadł nam prąd na pół dnia i natychmiast dało się odczuc spadek temperatury.
Z niecierpliwością czekam na rachunek za prąd.
Ciekawa jestem ile nas ta zabawa miesięcznie będzie kosztowac :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia