Dziennik Kasi i Zubra
Wakacje już za mną , nastapił powrót do pracy , więc jest czas żeby w dzienniku coś napisać
Tylko wlasciwie co
W domu nie robimy nic ze względu na brak środków
Teraz najważniejsze jest dla nas oddanie budynku .
Reszta potem, wiadomo prowizorki są wieczne
Jakoś przertwalismy okres burzowy, chociaż parę razy autentycznie się bałam.
Poddasze ma swoje minusy, na poddaszu często ma się okna dachowe, okna dachowe przy ulewach, gradzie i wichurach sprawdzają sie średnio jeżeli chodzi o akustykę.
No i byliśmy na wakacjach-dylemat-robimy coś w domu czy wyjeżdzamy gdzieś- rozwiaząliśmy w jedynie możliwy rozsądny sposób.
Zwiedziliśmy zupełnie nieznaną nam Kotlinę Kłodzką i Góry Stołowe-polecam wszystkim rodzicom małych dzieci, a na deser Zlota Praga, niemożliwie więc zatłoczona , nasza aktywność w dużej mierze ograniczyła się do placu zabaw przy moscie Karola .
Zwiedzanie świata z małym dzieckiem nie jest jednak takie proste.
:) :)
Nawet za wejście na Złotą Uliczke trzeba jux płacić / kiedys tego nie było/.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia