RETRO-czyli......przygoda zycia ?!
W tak zwanym międzyczasie dogadaliśmy temat budowy domu przez jedną ekipę do stanu surowego otwartego. Okazało się że zrezygnowali z jakiegoś dużego tematu i woleli wziąść 2 mniejsze.
Spisaliśmy umowę w lutym. Ekipa ma termin realizacji aż do końca października ale pewnie będzie to szybciej.
Najbardziej cieszyliśmy sie z tego, że była to ekipa solidna, sprawdzona przez naszych 3 znajomych (obecnie maja wykończeniówkę) a co najważniejsze zajmująca się wszystkim na budowie - ma swój garaż, swoją sławojkę, kupuje materiały, dowozi je no i ... buduje.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia