RETRO-czyli......przygoda zycia ?!
Uffff.
Doczekałam się wreszcie ekipy na budowie. Zaczęli dach !!!
Mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek. Dziś osadzają murłaty na szpilkach, czyli wielkie i długie bele drewna na metalowych szpilach sterczących z wieńca na dachu. OOO jaka ja teraz mądra jestem. Takie rzeczy wiem. Hahaha.
Ekipa ma u mnie zagościć na dłużej. Zobaczymy. Marzy mi się aby na koniec wakacji zamknąć stan surowy.
Wczoraj miałam spotkanie z gaziarzem od wewnętrznej instalacji. Ma na jutro zrobić wycenę. Jutro też jadę do starostwa po prawomocne pozwolenie na budowę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia