RETRO-czyli......przygoda zycia ?!
Kurcze, myślałam, że już się uodporniłam jak ekipa ma spóźnienie.
Mieli wejść we wtorek, bo ...... poniedziałek, tak po święcie.......nie bardzo.
Rany jak ja tego nie lubię.
Skoro się ktoś umawia to wg mnie powienien chociaż dać znać jak nie może przybyć.
Dziś środa i nadal nic.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia