RETRO-czyli......przygoda zycia ?!
Zdjęcia w innym terminie. Cos mi nie ładuje na onet. Muszę je zmniejszyć.
Wreszcie robi ekipa likwidację schodka w kotłowni.
A do tego totalna demolka w domu - wykuwanie w ślicznych ścianach podejść pod grzejniki ( nie w podłodze ale w ścianie). Jak skończą muszę znów wziąść ekipę od tynków do małych poprawek.
Wczoraj byłam też a panem od kuchni na budowie.
I dobrze, bo okazało się że podejście do wody- za nisko, prąd za to- za wysoko zrobiony. Dobrze, że korekta za meblami będzie, bo tak bym chyba nie przeżyła ruiny otynkowanych ścian.
No i coś ściany mi się skurczyły o 7 cm. Zamiast szuflady 60 cm będzie 50 i coś tam porozsuwamy przy oknie. Hmmm.
Acha i jutro wjeżdża na działke traktor aby przeorać działeczkę.
Niech się te chwasty przez zimę zgubią. A wiosną.... ach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia