RETRO-czyli......przygoda zycia ?!
Wczoraj nastąpiło pierwsze koszenie trawki. Niestety nie nową kosiarką tylko pożyczoną od znajomych (dzięki) ale udało się. Trawniczek jest dzięki temu wyrównany i nie widać już sterczących chwastów.
Wystawiłam teżmieszkanie na sprzedaż w lokalnym portalu. Zobaczymy jak długo przyjdzie nam czekać na kupca w czasach kryzysu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia