Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    27
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    101

dziennik A&J&F


adajarek

490 wyświetleń

No to może teraz dla odmiany trochę słowa, bo dziś "tylko" powstały dwa kominy z grafitowego klinkieru oraz zalążki ścianek działowych na poddaszu.

 

rzecz będzie o firmach instalatorskich- od dwóch tygodni przymierzałem się do tematu hydrauliki i elektryki.

Pierwsza oferta na kompletną hydraulikę z materiałami, piecem i wkładem kominkowym z płaszczem wodnym- ponad 50tys- kosmos pomyślałem. Szukamy więc dalej -dalejże poszukiwania na forum polecanych -rozpytywanie majstra i handlowca z hurtowni budowlanej. Polecony przez tego drugiego podjechał na budowę mercedesem coupe kompressor i jakoś już od razu wiedziałem czego oczekiwać. Ale przynajmniej ten Pan przygotował konkretną ofertę z wyszczególnieniem materiałów- choć ku memu zdziwieniu też powiedział, że oferty szczegółowej nie może mi dać, tylko pokazać... i tutaj powinna się zapalić czerwona lampka. Nic odkrywczego - wykonawcy chcą zarobić nie tylko na robociźnie ale także na narzutach za materiały - więc trzeba uważać.

Trzeci hydraulik to inna parafia - niestety trochę trudno się z nim dogadać, ale za to sprawdzony przez znajomych teściow, no i okazało się że w jego ofercie jest ponad 10tyś taniej! Pewnie bez umowy i wyszczególnienia prac się nie obejdzie bo jakoś poziom konkretu z jego strony trochę mnie przeraża, ale za te 10tys róznicy podejmę wyzwanie Actimela.

 

Inna historia to elektrycy- Ci od razu liczą ceny z materiałami. I w jednym wypadku majster przekazał, że elektryk wyliczył, że za nasz dom to 10tys zapłacimy za całość elektryki. Tylko ze jak z małżonką policzyliśmy punkty, to nam wyszło że ich będzie max 130- czyli powinno być 130x50zł= 6500zł

Na spotkaniu z rzeczonym elektrykiem powiedział: no tak, do punktów dojdzie podłączenie tablicy, uziemienia- razem 4000zł -czyli zaplanował że ma zarobić 10tyś i basta. Temu Panu raczej podziękujemy...

 

i jeszcze jedna historia z życia inwestora- okazuje się, że są jeszcze towary deficytowe - po kratki wentylacyjne do kominów w kolorze grafitowym będę musiał pojechać pod Pruszków- dobrze, ze chociaż dolarami nie trzeba będzie płacić...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...