"Oleander" pod Krakowem - dziennik B&S
Długo nic nie pisałam , muszę więc nadrobić zaległości.
Za nami już kilka spotkań z ekipami. Mamy wyceny na stan zero, bo chyba tylko tyle uda nam się zrobić w tym roku. "Nie mamy wolnych terminów na 2007" - to najpopularniejsze zdanie wsród budowlańców.
Wyceny na stan zero są tak różne, mają taką rozpiętość cenową, że naprawdę trudno coś z tego zrozumieć.
Dlaczego u jednych wykonawców jest to kwota 5 tys a u innych 15 tys??? Dziwna i zagadkowa sprawa
Uderzyłam w bardzo pesymistyczny ton, a przecież nie jest źle.
Jeżeli w tym roku zrobimy fundamenty, wjazd, wyrównamy część działki przeznaczoną pod ogród i posadzimy kilka drzew - to w 2008, mając umówioną ekipę, ruszymy z budową wczesną wiosną. I mam nadzieję, że jesienią prace wykończeniowe będą szły pełną parą. A zimą... Nie napiszę nic więcej, nie chcę zapeszyć
A teraz dla urozmaicenia dziennika zdjęcia.
Elewacja frontowa z naniesionymi zmianami
http://farm2.static.flickr.com/1283/531773410_00df27ef26.jpg
Plan zagospodarowania działki
http://farm2.static.flickr.com/1179/531773372_fa41269b7d.jpg
Oleander, który zakwitł u nas na balkonie,
w przyszłości będzie ozdabiał taras lub wejście do domu
http://farm2.static.flickr.com/1136/531872591_7c0185ad2a.jpg
http://farm2.static.flickr.com/1175/531872609_f189bc4f94.jpg
Musicie przyznać, że jest ładny
B&S
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia