"Oleander" pod Krakowem - dziennik B&S
8 marca Dzień Kobiet - najfajniejszy jaki do tej pory przeżyłam.
Dostałam od męża, losu i naszej ekipy budowlanej super prezent - FUNDAMENTY
Ale może opowiem wszystko po kolei i ze szczegółami
Budowę rozpoczęliśmy punktualnie o 7.00 rano, w czwartek 6 marca 2008. Ekipa pod wodzą Majstra M. pracowała bardzo szybko. A oprócz tego to naprawdę wesołe i solidne chłopaki.
A tak oto postępowały prace
06.03.2008
Wykopy i zbrojenie.
http://farm3.static.flickr.com/2393/2320191091_7f29e23c1f.jpg http://farm3.static.flickr.com/2047/2320191095_cdfe2f4745.jpg
Zalewanie ław.
http://farm4.static.flickr.com/3086/2320181389_5353df2c6a.jpg http://farm3.static.flickr.com/2204/2321000836_753b55b9d1.jpg
http://farm4.static.flickr.com/3265/2320181405_4944970627.jpg HURAAAA
07.03.2008
Kolejny dzień i szalunki zrobione
http://farm4.static.flickr.com/3037/2321000842_16150b6db6.jpg http://farm4.static.flickr.com/3164/2321000838_6eb6d8c0ea.jpg
http://farm3.static.flickr.com/2353/2321000844_ff6b80d675.jpg http://farm3.static.flickr.com/2121/2321000846_9a8b01f678.jpg
Wielki Szef czyli nasz kierownik budowy, zadowolony i... zdziwiony tempem prac
Opis dnia dzisiejszego i zdjęcia efektu finalnego prac naszej ekipy zamieszczę jutro. Teraz czas na odpoczynek po trzydniowych emocjach
B&S
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia