TASIJA - Dziennik budowy- JAK ROŚNIE NASZE MARZENIE..
12 STYCZEŃ 2006 ..
http://www.republika.pl/camping60/bud/368.jpg..
KUPIŁAM W CASTORAMIE NOGĘ DO STOŁU...NO I W KUCHNI POJAWIŁ SIĘ
BARDZO PRZYDATNY MEBEL.. ŚCIANY JESZCE NIE POMALOWANE..
http://www.republika.pl/camping60/bud/369.jpg..
JAK BYŁAM JESZCZE W SZKOLE PODSTAWOWEJ, UWIELBIAŁAM
SZPERAĆ NA STRYCHU, W DOMKU U MOJEJ MAMY CHRZESTNEJ..
WTEDY TO NA KUPIE INNYCH STAROCI, ZNALAZŁAM TAKI ZEGAR..
JEST Z POCZĄTKU UBIEGŁEGO STULECIA. PROSZĘ....JAK SIĘ TERAZ PRZYDAŁ, IDEALNIE PASUJE W SALONIE... :)
http://www.republika.pl/camping60/bud/370.jpg..
W TRAKCIE PRZEWOZU Z KASZUB, MUSIAŁO SIE CHYBA COŚ W NIM
POPRZESTAWIAĆ, BO CHODZI TYLKO PRZEZ KILKA MINUT... A POTEM PRZESTAJE ALE WYBIJA PIĘKNE MELODYJKI...
http://www.republika.pl/camping60/bud/371.jpg..
WYMALOWAŁAM... S A M A...PRZEDPOKÓJ. (3,2 M WYSOKOŚCI...
NIEŹLE TRZEBA BYŁO SKAKAĆ PO DRABINIE... )
UPAĆKAŁAM PRZY OKAZJI (NIECHCĄCY) TROSZKĘ BIAŁY SUFIT...ALE TO SIE POPRAWI...
TERAZ DOPIERO JEST EFEKT, JAK ZAŁOŻYLIŚMY LISTWY PRZYPODŁOGOWE.. :) I ...S A M A... ZAMOCOWAŁAM PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU KARNISZ DO FIRAN...
ALE W TE PUSTAKI, WIERTŁO WCHODZI JAK "W MASŁO"...
I MOŻNA TO BYŁO ROBIĆ, MAŁĄ, LECIUTKĄ, ZGRABNĄ...WKRĘTARKO-WIERTARKĄ...ŁATWIZNA...
http://www.republika.pl/camping60/bud/372.jpg..
TAK MI SIE SPODOBAŁO TO WIERCENIE...ŻE MUSIAŁAM JESZCZE "COŚ WYWIERCIĆ"...
OTO... ŚWIECZNIK, ZROBIONY WŁASNORĘCZNIE, Z GRUSZKI KTÓRĄ UHODOWAŁAM W OGRÓDKU...
http://www.republika.pl/camping60/bud/373.jpg..
W MIEJSCU GDZIE BĘDZIE PARAPET W KUCHNI...(bo go jeszcze niema.. )LEŻY JESZCZE KILKA DO WYWIERCENIA...
http://www.republika.pl/camping60/bud/374.jpg..
RAZ JESZCZE MOJA ŚWIECĄCA GRUSZKA...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia