"Oleander" pod Krakowem - dziennik B&S
Długa przerwa w pisaniu dziennika, ale całkowicie usprawiedliwiona. Po pierwsze kolosalne problemy przy montażu szamba. Pierwszego dnia przy kopaniu wielkiego dziurzyska pod szambo została wyrwana przez koparkę rura wodociągowa, która powinna być według planów w zupelnie innym miejscu Drugiego dnia, kiedy nerwy już zostały opanowane, przy wkładaniu szamba do owej wielkiej dziury zostało zdewastowane ogrodzenie i to dodam dość konkretnie zdewastowane Ale szambo mamy...
Ocieplanie poddasza trwa i pewnie jeszcze trochę potrwa, bo mąż i brat robią to dokladnie ale niestety ciągle brak im czasu na porządne dokończenie całości.
Ale najważniejsze jest to że ocieplamy nasz domek. Już niedługo zobaczycie go w pięknych kolorkach Na razie wieczorami i nocami malujemy podbitkę. Myslałam, że to nic takiego, że pójdzie szybko, ale 120 m kwadratowych do pomalowania trzy razy to jednak bardzo, bardzo dużo
I teraz zdjęcia rzeczonej podbitki w kolorze średni palisander
http://farm4.static.flickr.com/3277/2954256380_89c953752d.jpg http://farm4.static.flickr.com/3277/2954256374_8aa84ebd91.jpg
Kolor wybierany w pół godziny, więc jak na mnie bardzo szybko ale jest w porządku.
B&S
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia