Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Wody jest 48cm.
W poniedziałek przyjeżdża  kierownik budowy i opracowujemy strategię działania      
Chyba dostatecznie dużo na dzisiaj wypiłem, żeby się przyznać.
Inspiracją do działania jest dla mnie był protoplasta samodzielnego, forumowego budowania, Kodi z Gdyni.
Do tego kroku zachęcili mnie też przyjaciele, na których mogę stale liczyć i jakoś znoszą moje wachania, a obecnie bardzo mocno wspiera mnie Ania    
Poza tym stwierdziłem, że skoro Olka wybudowała, to dlaczego mi miałoby się nie udać        .
Oczywiście żartuję. Dziennik Olki był jednym z pierwszych jakie czytałem i też mocno mnie zachęcił do budowania.
Plan budowy jest taki, żeby jak najwięcej zrobić samemu, bo na inne rozwiązanie mnie nie stać  .
Smutne, ale prawdziwe.
Mam marzenia i nie pozwolę, żeby zarosły chwastami  
Nie, Froschka ?      
W komentarzach nie krępujcie się wyrażać swoich opini, bo zależy mi na nich.
Ciągle czegoś się uczę  
Plan jest taki, że w tym roku korzystam tylko z usług geodety, pana Kopary, betonu na ławy fundamentowe i pomocy przyjaciól.
A jak wyjdzie?
Się zobaczy  
Na koniec jeszcze tylko zdjęcie desek na szalunki, które dojechały w czwartekhttp://images27.fotosik.pl/69/914590a91194736cmed.jpg
 Beczki z paliwem niestety nie moje   

		
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia