Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Dzień następny wykopów.
Koparka ma skończyć około południa, a ja obsypuję gruzem murek przy ogrodzeniu, żeby wywrotka ze żwirem mogła wjeżdżać.
Zgodnie z obienicą koparkowego koniec wykopów w południe.
Ziemi masa, wziął 1000zł i zaraz po Nim przyjechała wywrotka ze żwrem.
240 zł za 13 ton.
Ja wziąłem się za rozwożenie, a Ania mi pomagała.
Dzielna dziewczyna
W chwilach przerwy, wyszuiwała mi namiarów na hrtownie, bo poszukiwałem rry melioracynej bez dziurek o przekroju 125mm.
Nigdzie nie mieli,
I tak do 19.30.
Wieczorem padłem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia