Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Kolejne dwa dni upłynęły na rozwożeniu i zagęszczaniu żwiru, wywalaniu z wykopu ziemi, która się osunęła w jednym miejscu(to zajęło 3/4 dnia).
Przez te dwa dni pracowali ze mną dwaj koledzy.
Wielkie dzięki .
Jak na razie przywieziono 12 wywrotek żwiru, z czego ooło 10 jest rozsypanych i zagęszczonych.
Wszyscy jesteśmy padnięci, a ja ledwo ramionami poruszam.
Do tego zyskałem przydomek Kapo .
Drenaż okazał się przerwany zaarz za działkę, więc chyba nie bardzo jest sens robić obejście
Tylko czym go zatkać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia