Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Szalunki "się wypoziomowały.
Żwir przyjechał a dzisiaj do południa przywiozą cement, tylko coś czuję, że chudziaka to ja dzisiaj kręcić nie będę, bo od rana leje .
Zobaczymy
Jeśli będę się popołudniu obijał, to zgłębię temat drenażu opaskowego i zastanowię się,gdzie zrobić studnię chłonną, bo jednak się na nią zdecyduję.
Krótkie te popołudnia, a mój halogen jeszcze nie dojechał, bo kurierowi samochód nawalił . Już tydzień
Prawdopodobnie zdecyduję się na wyprowadzenie bednarki przy robieniu zbrojenia ławy,ale to też temat na dzisiaj albo na weekend.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia