Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Od czwartku walczę ze zbrojeniem.
Już wszystkie belki przygotowane i umieszczone w szalunkach.
Dzisiaj od rana dawałem dodatkowe pręty fi10 żeby zachować ciągłość zbrojenia na łaczeniach w narożnikach.
Strasznie to pracochłone
I kręgosłup boli jak ...
Skończyłem 17 bo łapie mnie jakieś przeziębienie.
Jutro zasłużony odpoczynek
W poniedziałek kończenie zbrojenia a we wtorek wzmacniam szalunki i można zamawiać beton
Chyba że znowu coś wyskoczy
Dobrze, że mam ten urlop
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia