Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Umowa z gminą podpisana.
Kierownik nie przyjechał , ale nic to bo i tak specjalnie go nie potrzebowałem
Zawezwę go na odbiór zbrojenia nadproży.
Chudziak wylany do końca.
Było ciężko bo miałem w czwartek wyliczony czas, a dostawa betonu się opóźniła o ponad pół godziny. I zamiast dwóch godzin na rozłożenie betonu miałem ciut ponad godzinę .
Było ciężko, ale się dało.
Zrobiłem też szalunki nadproży. Dużo było z tym pracy, ale są
Teraz jestem w trakcie przygotowywania zbrojenia, a potem jak już zbrojenie będzie na swoim miejscu zajmę się wzmocnieniem szalunków, żeby mi się nie rozjechały.
Chcę je zalać do końca tygodnia bo potem ma być urlop
I to na razie tyle.
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia