Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Nareszcie chwilka, żeby coś napisać.
Odwiedził mnie kierownik budowy, bo miałem kilka pytań.
Rozrysował mi zbrojenie dla miejsca, gdzie nie sięga teriva, dał wskazówki jak prawidłowo zrobić zbrojenie podporowe(żeby później strop nie klawiszował) i długo myślał jak rozwiązać problem o którym zapomnieli projektanci budynku
Projektanci zapomnieli o połączeniu belek leżących na filarach z domem.
I tym sposobem muszę zdjąć kilka pustaków i w ich miejsce wylać belkę, z którego wypuszczę zbrojenie .
Lepiej wyjaśnię jak zrobię i wstawię zdjęcia.
Musiałem też domówić prętów żebrowanych fi16, bo zbrojenie podporowe będzie właśnie z takich prętów.
Pokręciłem większość zbrojenia.
Została jedna belka, ale pogoda taka, że nie wiem kiedy skończę Chciałbym w tym tygodniu zalać strop nad garażem i filary, ale nie wiem czy się uda zamówić gruchopompę tak z dnia na dzień
Dalej czekam na decyzję z banku w sprawie kredytu
A tak ogólnie, to przepraszam, że ten post taki nieskładny, ale ostatnio moje myśli są takie pokręcone, jak włosy na mej głowie
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia