Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Cieśle zjawili się wczoraj za dwadzieścia dziesiąta, a więc byli przed czasem.
Przy rozładunku uszkodzili jedną krokiew i będą musieli ją wymienić .
Poza tym robota paliła im się w rękach.
Wybraliśmy z Anią wzór zdobienia końcówek krokwi i murłat i jesteśmy zadowoleni.
Cieśle położyli murłaty na wieńcu domu i przygotowali pierwszą parę krokwi do postawienia.
Na początku chcieli ją jeszcze postawić, ale tak wiało że sobie odpuścili.
Ja wczoraj domurowałem dwa pustaki systemowe do komina, ale też sobie odpuściłem, bo za bardzo wiało.
Zakupiłem za to złącza ciesielskie i gwoździe karbowane. No i paletę cegieł bo mi zabrakło.
Dzisiaj cieśle(sztuk trzy) maja być na budowie parę minut po siódmej i efekty prac mają być bardziej okazałe.
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia