Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Na budowie praca wre.
Tynkarze działają od rana.
Niestety muszę zapłacić im odszkodowanie, bo Parys pożarł jednemu z Nich koszulę .
Prąd już na sto procent będę miał podłączony dzisiaj i nie będę musiał pożyczać.
Brat robi dzisiaj małe prace kończące elektrykę wewnętrzną, bo ja nie mam czasu , a tynkarze chcą tynkować pokój "Paryski" (tzn pokój, w którym mieszkał dotychczas Parys )
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia