Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Rozdzielacz skręcony, podłogówka na poddaszu napełniona wodą i odpowietrzona.
Żadnych nieszczelności nie stwierdzono
Inna rzecz, że zeszło mi na tym całe popołudnie
Dzisiaj posadzkarze zwożą sprzęt i łapią poziomy.
Od jutra zaczynają.
A pojutrze w końcu montaż drzwi zewnętrznych
Wszystko na totalny styk
Na szczęście, póki co wyrabiam się w czasie
Jutro rozkładam podłogówkę na dole i kleję papę termozgrzewalną w garażu.
A w czwartek napełniam podłogówkę na dole i modlę się, aby nie było przecieków
Się narobiło
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia