Dziennik pawła i reni
EKIPA
z góry przepraszam za narrację ale będę pisał co mi SERCE podpowie i ŻYCIE na budowie
- jako że od bardzo dawna {2.5 roku}śledzę Forum Muratora i staram się poznawać perypetie innych forumowiczów zawsze zastanawiałem się jak to będzie z NAMI, jak uda nam się przejść następny etap w drodze do własnego DOMU.
- z opowieści innych wiedziałem że wiele osób{ekip}będzie chciało WYDOIĆ nas z KASY ale i z zaufania do normalnego człowieka .
- oczywiście chcieliśmy jak każdy tego uniknąć i chyba się udało bo EKIPA z którą będziemy brnęli przez etap Surowy Otwarty wygląda na normalną i konkretną
- najciekawsze jest to że najpierw trafiliśmy do Ekipy a potem okazało się że budują u znajomych ze wspólnej Grupy Forumowej , tak więc decyzja była łatwa do podjęcia TO MAJĄ BYĆ ONI
- oczywiście wypadki chodzą po ludziach i może zawsze stać się coś nieprzewidzianego { ucieczka ekipy z placu boju}ale jesteśmy ludźmi pozytywnymi i mamy nadzieję że nic takiego nas nie spotka
-Ekipy do naszego stanu surowego w sumie szukaliśmy chyba tylko przez niecałe 3 tyg { a podobno się nie da }-a jak się chce to da
-w sumie przelecieliśmy telefonicznie z 20 nr. do ludzi ale większość była już tak zarobiona { bum budowlane} że nawet nie chciała specjalnie z nami gadać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia