Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Na budowie dalej kafelkowanie kotłowni.
Skończyłem dwie ściany. Te które są niezbędne przed pracami instalacyjnymi w kotłowni.
Idzie dość wolno, a do tego jeszcze brak czasu .
Jutro wyjeżdżamy, a po powrocie prawdopodobnie zostanie podłączony piec i uruchomione ogrzewanie, żeby posadzki się wygrzewały.
Ja zajmę się dokończeniem kotłowni, a potem docieplenie poddasza.
Obecnie brat maluje krokwie impregnatem(bo sobie wymyśliłem, żeby jeszcze raz je zaimpregnować).
Po powrocie zacznę w końcu załatwiać jakiś transport na wywóz hałdy ziemi, która mi zalega przed domem.
I tyle na razie
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia