Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Kafelki na ścianach kotłowni położone do końca.
Podłoga częściowo, bo muszę poczekać aż przeschnie w narożniku.
Z zaworu bezpieczeństwa w nocy są wycieki(ciśnienie w instalacji wodociągowej rośnie) i posadzka jest mokra.
Już założyłem na niego wężyk i zrobiłem odprowadzenie bezpośrednio do kratki ściekowej.
Jak posadzka wyschnie to dokończę kafelki na podłodze.
Na zewnątrz już się budynek dociepla, chociaż teraz jest mała przerwa ze względu na aurę, ale od dzisiaj prace będą najprawdopodobniej kontynuowane.
Mamy wycenę kuchni.
Zastanawiamy się jeszcze nad jej udoskonaleniem i wtedy zlecimy realizację projektu.
Po ostatnich opadach stwierdziłem, że nie będę odkładał na przyszły rok odwodnienia działki i zabieram się za to jeszcze w tym roku.
I tyle na razie.
A domek wygląda tak:
http://images45.fotosik.pl/159/3491c668af2f9728med.jpg
http://images48.fotosik.pl/159/24f9a9b36a13658emed.jpg
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia