Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.
Trzeba odkopać dziennik z czeluści.
Wczoraj odebrałem mapkę do celów projektowych, a dzisiaj dostanie ją wraz z resztą dokumentów projektant, coby wrysował i uzgodnił ze wszystkimi wielkimi tego świata(o urzędnikach piszę ), wjazd na działkę.
Poza tym mamy zimę.
Dużo śniegu i jak chyba wszędzie w Polsce, niemałe mrozy.
W nocy około -25oC, a w dzień ok. -10oC.
W domu jest ok, chociaż na poddaszu temperatura ok. 0oC.
Położona w pośpiechu jedna warstwa wełny mineralnej, bez obróbki okien dachowych, mimo działającej podłogówki, nie izoluje dostatecznie.
Niestety nadal czekamy na kasę z US i dopiero jak dostaniemy zwrot Vat-u to skończę ocieplenie.
Kiedyś się wahałem co do podłogówki - dzisiaj jest cholernie zadowolony, że się zdecydowaliśmy
Można Pawełka położyć na macie i nie bać, się, że za długo leży na zimnej podłodze.
Paweł szybko rośnie i coraz więcej nawija do Nas.
To ma po mamie, bo podobny chyba do mnie
A tutaj Parys się cieszy z zimy
http://lh4.ggpht.com/_Vv66_8bt7h4/S1lPKNCmCLI/AAAAAAAAAOI/_yU3Us19JQM/s800/P1140114.JPG
A tu już w domu, pomagają gotować
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia