Rozmawiałam już z przyszłym majstrem - wziął projekt ma policzyć ile weźmie za robociznę za fundamenty i ewentualnie za cały stan surowy

Zobaczymy

Z drugiej strony - wezmę go i tak, bo polecony - podobno dobry (to akurat w praniu wyjdzie),a nie będę musiała organizować noclegów dla ekipy i takich tam ... no chyba, że zaśpiewa mi tu jakieś kosmosy !!! ?

W związku z powyższym - o ile dobrze pójdzie i nic się nie zmieni to na początku czerwca ma zacząć robotę !

No a ja tymczasem - walczę z taką instytucją, która prądem "dysponuje" ... ta cała papierologia u nas to po prostu koszmar - ale o tym akurat chyba wszyscy wiedzą...