NJerzy buduje sobie klocek.
Długo nic nie pisałem, a cały czas się coś dzieje.
Murowanie zakończone!!!
Następnie zrobiliśmy szalunek wieńca - tym razem 3 dni a nie 3 tygodnie
Kilka dni później odbyła się ostatnia wizyta gruszki i pompy do betonu. Zalaliśmy wieniec i podłogę w piwniczce. Poszło jak zwykle sprawnie i szybko, mimo małej awarii jednego kawałka szalunku.
Beton sobie wiązał a my robiliśmy przygotowanie do dachu: belki zostały pocięte na właściwe długości, końce które będą wystawać poza mur oszlifowane.
Zrobiliśmy trochę w ogrodzie - na zdjęciu widok z najwyższego punktu rusztowania.
http://killer.iweb.pl/forum_users/Jerzy/Dom/31maja2008P1010624.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia