NJerzy buduje sobie klocek.
Kupiłem dzięki informacji od brata 43 cyprysiki, - i mimo że na tą chwilę nie planowałem - posadziłem żywopłot. Po 2 tygodniach widać że mimo iż były zaniedbane to jednak w nowym miejscu rosną, tylko 1 sztuka wygląda na niezadowoloną z nowego miejsca. Drzewka mają po ok 150 cm, posadzone co 50 cm już dają pewną izolację od ulicy.
Gdyby było ich o 10 więcej miałbym jeden żywopłot z głowy.Jesienią dokupię kilka sztuk w innej kolorystyce i uzupełnię brakujący fragment oraz ewentualnie wymienię te które się nie przyjmą.
Podlewając codziennie ogród odkryłem ciekawostkę: kupowałem na początku maja trochę roślin do ogrodu, a z racji że sprzedająca uznała iż zakup jest dość spory dostałem coś gratis - między innymi ciekawego niskiego, gęstego jałowca, ale zaniedbanego i przybrązowiałego, posadziłem go jednak i codziennie przy podlewaniu traktowałem go mocnym strumieniem wody - aby wytrzepać zbrązowiałe igły, w efekcie po miesiącu roślina wygląda "jak nowa" - brak brązu, a w zamian nowe gęste odrosty. Tak więc niektóre iglaki lubią bicze wodne
Tą samą metodą postanowiłem potraktować cyprysiki w żywopłocie - po tygodniu woda usunęła z nich większość zbrązowiałych gałązek, których miały trochę dołem, i już wyglądają lepiej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia