Nasz domek
Ale nam na to betonowanie trafiła pogoda - lało jak z cebra. Jak przyjechała pierwsza gruszka to jeszcze było spoko, ale jak kończyła lać to się rozpadało. Z drugą żeśmy czekali godzinę, ale w końcu wszyscy zadecydowali, że czekanie aż się wypogodzi jest bez sensu i zaczeli betonować i od razu przykrywać folią. Ale jak na takie warunki to ten strop nie wygląda najgorzej, w sumie i tak jeszcze na tym będzie wylewka :) Poza tym w zeszłym tygodniu zabetonowaliśmy 2 filary na których bedą się opierać schody wejściowe, częściowo wymurowaliśmy filary, na których będzie się opierał taras i zrobiliśmy takie tam ogólne prace porządkowe, żeby obejście jakoś wyglądało
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia