Dom na łące - dziennik Gosi i Artura
Tak więc... czas kiedy zacznie się budowa nadchodzi.
Już nie mogę się doczekać tych nieprzespanych nocy, siwych włosów wyrywanych garściami, itp. itd...
Dobry moment, żeby zacząć pisać - kiedy będzie "po wszystkim", będzie można powspominać przez co trzeba było przejść, żeby móc spędzać wieczory przy własnym kominku :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia