Mieszkanko Malgosi - prawie jak budowa
Wlasnie wrocilam z zebrania wspolnoty zasrancow, ups! przepraszam - mieszkancow. Na 72 lokatorow przyszlo 13. Na szczescie liczniki ciepla upadly, podobnie jak inne glupie pomysly. Okazuje sie, ze ludzie sa rozsadni. Zrobilam furrore wsrod sasiadow - no nie bede ukrywac, ze wieksza niz wsrod sasiadek. Chcieli mnie potem podwozic, odprowadzac itd. Byl sasiad z mojego pietra i wlasciciel Krecika - pieknego chihuahua, ktory napadl mnie kiedys przed blokiem. Blok ma wiecej tajemnic, niz myslalam. Jeden z sadiadow zakapowal prezesa zarzadu wspolnoty, ze uzywal mojej pakamery, zanim kupilam mieszkanie. Obsmialam sie bardzo.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia