Mieszkanko Malgosi - prawie jak budowa
Wiem, wiem, wiem, ze sie obijam...
Nie mam zbyt wiele do napisania. Na razie odpoczywam od mieszkanka. Nie zdazylam jeszcze debetu wyratowac, raczej wrecz przeciwnie - niedlugo zostanie tak wydrenowany, ze na odsetki mi nie starczy.
Na razie wypatrzylam umywalke do drugiej lazienki - chce taka, tylko i postument i umywalke czarna.
http://i621.photobucket.com/albums/tt294/malgos2/Akcesoria/umywalka2.jpg
Zastanawiam sie intensywnie nad podlogami w lazienkach i w jednej zdecydowalam - beda czarne plytki, a w drugiej nie mam pojecia. Chyba po prostu pojde do sklepu i kupie, co mi wpadnie w oko, bo inaczej nigdy nie wymysle.
Najnowsza koncepcja uwzglednia pozbycie sie grzebkow i samodzielne wylanie wylewki. Grzebki szczesliwe nie beda za to ja - owszem! Dzien, w ktorym oddadza mi klucze zapisze zlotymi zgloskami!!! Wizytacja meza odbedzie sie niedlugo. To im sie dostanie... A potem niech dokoncza co maja jeszcze zrobic i adieu! Mam nadzieje...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia