W Kasztanowej Aleji
Witam wszystkich, którzy zechcą poświęcić nieco czasu na czytanie naszego dziennika i komentowanie naszych poczynań budowlanych / ogrodowych!
Dlaczego dziennik nosi nazwę "W kasztanowej aleji"? Otóż kiedyś (mam nadzieję, że już nawet w przyszłym roku) do naszego domku będzie prowadzić podjazd wysadzany kasztanowcami.
A teraz kilka słów o nas: Jesteśmy wesołą, trzyosobową rodziną z licznym "inwentarzem" w postaci 3 kotów, psa i konia.
Podobnie jak w przypadku sporej części użytkowników Forum, marzenie o własnym domu tkwiło w nas od zawsze. Kilka lat temu udało nam się kupić okazyjnie 2 ha pola w dalszych okolicach Łodzi. Niestety niedługo później zmieniły się przepisy i do czasu uchwalenia nowego planu zagospodarowania dla naszej gminy nie mogliśmy zacząć budowy. I tak przez niemal trzy lata działeczkę uprawiali sąsiedzi, my podciągnęliśmy jedynie wodę i roglądaliśmy się za projektem. Uwiodła nas Tercja II, której rysunek jest w moim avatarze, wprowadziliśmy jednak tak wiele zmian do projektu, że nasza znajoma pani architekt zaproponowała, iż zrobi nam z tego projekt indywidualny.
Tyle historii - na chwilę obecną mamy złożony projekt do pozwolenia na budowę, robimy "casting" na wykonawców (nadal szukamy murarzy, wszelkie kontakty z okolic Łodzi mile widziane) i bank finansujący połowę inwestycji.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia