Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    43
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    129

W Kasztanowej Aleji


Bonga

577 wyświetleń

Teraz ja - mąż bongi

Szukaliśmy jakiegoś baraczku, garażu na początek.

Moja żona dogadała sie z swoim teściem i staliśmy się posiadaczami wiekowego baraku budowlanego.

Pamietam, że była to pierwsza konstrukcja, jaka staneła na działce rodziców, a działo sie to w pierwszej połowie lat 80, nie pózniej niż 82.

Wielokrotnie przestawiana, łatana, malowana skończyła jako składzik mebli wszelakich. Dzień przed transportem przypadł mi w udziale zaszczyt jej opróżnienia - szafy, stoły, rowery, namioty, worki z cementem i wiele innych zapomnianych "skarbów". Została z tego przyczepa śmieci i sterta drewna na opał.

Za transport = dżwig i samochód daliśmy 550 zł.

Razem z baraczkiem staliśmy się posiadaczami stołu, 2 szaf i łóżka.

 

Baraczek, jak stwierdziła moja moja żona, wygląda jakby od zawsze stał na naszej działce.

Niestety podczas transportu został lekko uszkodzony dach. Ostatnie wichury postanowiły dokończyć dzieła zniszczenia i zerwały papę z dachu.

Tak więc pierwszy słoneczny dzień spędzimy na zabawie lepikiem.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...