EM08 (L) - Dziennik Jarka - Poznań
D-Day: 0
Relacja z wczorajszego dnia powstaje dziś bo wczoraj mi się nic nie chciało skrobnąć...
Ekipa wraz z szefem zjawiła się w poniedziałek wcześnie rano. Pierwszą rzeczą do ustalenia było jak głęboko trzeba kopać. Tak więc szef rozgląda się po nabitych przez geodetę deskach i tu na dzień dobry był zonk. Okazało się, że geodeta nie naniósł na desce rzędnej wysokości n.p.m. tylko określił wysokości w stosunku do drogi i sąsiada. A przecież wszystkie wysokości w projekcie odnoszą się do poziomu 0, który został też powiązany z wyliczoną wysokością nad poziomem morza, a nie od drogi czy sąsiada. Chwila konsternacji i próbujemy dojść co autor miał na myśli, bo o tak wczesnej porze nie odbierał telefonu.
Na mapce terenu, tuż obok brzegu działki znaleźliśmy oznaczony punkt wysokościowy leżący na drodze i wyznaczyliśmy głębokość posadowienia ław fundamentowych w stosunku do niego.
Tak więc panowie fachowcy zabrali się za ręczne kopanie ziemi pod ławy fundamentowe. Po zakończeniu kopania zamówiliśmy 8 m3 chudziaka, który został przywieziony przez wywrotkę i później taczkami wysypywany do wykopów.
W wolnych chwilach ekipa zabrała się też za cięcie, gięcie i wiązanie zbrojeń potrzebnych na następny dzień.
Na tym zakończyły się poniedziałkowe prace i ekipa zwinęła się do domciu ok. godziny 17.
W międzyczasie udało mi się dodzwonić do geodety, który obrażonym tonem zgodził się przyjechać we wtorek i wyznaczyć nam poziom zero, tak jak to powinno być zrobione naszym zdaniem od początku...
Na zakończenie dnia działka wyglądała tak:
http://img24.imageshack.us/img24/6975/img6542s.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia