W drodze na wzgórze
na szczęście mamy już nowy plan na schody tym razem bardzo dokładnie przemyślany , jak się okazało, można rozplanować schodki tak, żeby swobodnie nimi chodzić, mało tego jest spory luz nad głową bez konieczności (jak sugerował pan z ekipy budowlanej) cięcia płyty (dla nich pewnie tak byłoby wygodniej )
mąż z pustaków ułożył prowizoryczne schody według nowego planu, położył na nich deski, żeby było widać ich wysokość po wykończeniu....
http://foto1.m.onet.pl/_m/a4a78d2068f43319eaf3191a350fee55,6,19,0.jpg
.....następnie na nie wszedł......
http://foto3.m.onet.pl/_m/c979047ebe5dfcc5673ba433db86592f,6,19,0.jpg
....i....taadaaaam......luz nad głową a wcześniej można sobie było tylko guza nabić!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia