W drodze na wzgórze
DACH
Od poniedziałku zaczęło się u nas krycie dachu folią oraz zakładanie łat i kontrłat......
Etap ten miał się zakończyć wczoraj.....ale jak się chłopaki wyrobią jutro to będzie sukces.....sprawcą tego opóźnienia jest oczywiście pogoda.....
We wtorek porobili do 13-stej....środa ładna to nadgonili do wieczora....a dziś skapitulowali o 14-stej i mokrzy jak kury pojechali do domu
Jutro ma być podobno ładnie......uwidzomy....
Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że do tej pory jeśli chodzi o ekipę jesteśmy zadowoleni, więźbę zrobili solidnie bez żadnych wpadek przy zakładaniu łat i kontrłat, też nie ma się do czego przyczepić, jednym słowem trzeba chłopaków pochwalić, że bardzo się starają
...............mam nadzieję że nie chwalę dnia przed zachodem słońca........
Fotorelacja:
http://foto3.m.onet.pl/_m/6d04317d0b007e3428faa1ac0a77cfb3,10,19,0.jpg
Poniżej można zwrócić uwagę na "rusztowanie".....
Może nie jest piękne i estetyczne.....ale postawione dzięki wykorzystaniu stempli i desek.....kosztowało to chłopaków kilka godzin pracy.....ale stwierdzili, że zrobią co by inwestor zaoszczędził na wypożyczaniu rusztowania
http://foto2.m.onet.pl/_m/447483ef6a489598c032940256ae612a,10,19,0.jpg
Aha...żeby nie było za kolorowo - bo to przecież budowa jest zabrakło łat teraz nie wiem na kiedy się doprosimy o dowiezienie brakującej części (ma być na jutro, ale w bajki to ja przestałam wierzyć na etapie chudziaka.... )....więc skończenie foliowania jutro graniczy z cudem
Pozdrowienia dla odwiedzających mój dziennik
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia