W Kasztanowej Aleji
Zaskoczeń pozytywnych brak. Kanalizy nie rozłożyliśmy
Przez sobotę panowie dobudowali jedynie część jednej ścianki fundamentowej, w środku nadal leży pełno pokruszonej gliny, którą kazaliśmy im wybrać. Oni zdaje się mieli nadzieję, że zostawią ją w środku i tylko resztę dosypią piaskiem. Nie ma jednak możliwości, żeby to dobrze uwibrować, więc nie ma mowy, żebyśmy im odpuścili. Tak na oko to jest 1 dzień roboty dla 1 pracownika, więc jakby się wzięli wszyscy, to nawet by sprawnie poszło. W każdym razie kanalizy nie dało się rozkładać. A mąż specjalnie zamieniał się w pracy, żeby niedzielę mieć wolną - grr grr grr
Dziś już nie ma bata, rozkładamy po pracy choćby im pod nogami, Diana wyekspediowana do babci, umówiliśmy szwagra i kuzyna do pomocy, trzymajcie kciuki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia