W drodze na wzgórze
Jak to napisać.....????? hmmmmmm.......i tak pomyślicie, że jestem zakręcona gorzej niż kołowrotek......to walę prosto z mostu..........
Moja droga do podpisania ostatecznej umowy o okna była długa i ......... kręta (pan w Dako 3 razy przepisywał umowę ) samej mi się już śmiać chce........a może płakać
W telegraficznym skrócie wyglądało to tak:
Założenia koronne (kolor z zewnątrz - białe od wewnątrz i koniecznie szprosy)
etap 1) Kolor wybrany na 100% (mahoń) nie mogliśmy się na firmę zdecydować......
etap 2) Zdecydowaliśmy się na konkretną firmę to wyszedł problem z kolorem.......bo mahoń wydał się za czerwony i za ciemny, a do tych kolorów co mi się podobały szprosów nie mieli
Etap 3) Debata w komentarzach na temat koloru :) ....ustalenia, że najlepszy będzie orzech......i tak zostało.....
etap 4) (dziś).......wszystko gotowe.....wystarczy podpisać umowę.......i co.....????? Dooooopa Umowa znowu do przepisania, bo szprosów zaś nie będzie
Jak ktoś tu czegoś nie rozumie, to niech się nie przejmuje.....sama się zamotałam
FINAŁ........
jest taki, że będą okna w kolorze - orzech......bez szprosów......
A musiałam z nich zrezygnować, bo za nic nie mogły się zgrać szprosy na jednej linii..... ponieważ mamy różne wymiary okien.....np. w wykuszu środkowe okno jest większe niż te boczne i przy podziale szprosami wyszły by różne wielkości pól.....itd....itp....a fakt jest taki, że szprosy podobały mi się baaaardzoooo na elewacji zewnętrznej.....od środka już nie bardzo A jak mają od zewnątrz wyglądać ni w pipe ni w oko......to już ich wole wogóle nie mieć .......
przyznam, że trochę mnie martwiło, że jak będą szprosy, to w salonie będę patrzyła na te piękne krajobrazy przez kratę......ale i tak je chciałam mieć....ale jak mi pokazali na wizualizacji, że wyjdą na każdym oknie inaczej - to ja dziękuję za taki interes......
.......na otarcie łez.....cena zleciała od razu 2,5 tys. w dół ........
I na tym zakończę wątek pt:"Okna + Dylematy"......bo sama mam już dość.....wałkowania tego tematu........
Nigdy nie miałam problemu z żadnymi wyborami......nigdy..........no tak.....ale też nigdy się nie budowałam..........boshhheeeee.........to co będzie dalej
........i jak wy tu ze mną wytrzymacie........?????
Okna będą do 21 dni .....zaraz po montażu wszystko dokładnie sfotografuję i zamieszczę w dzienniku.....a tymczasem żegnam się bo przez najbliższe dni nie będzie o czym pisać..........a może to lepiej...... ....bo już sama ze sobą nie wytrzymuję .......
I wiecie co usłyszałam dziś od pana Z Dako, który jest starym kawalerem......?????????? Ano, że:"takie klientki jak Pani przekonują mnie o słuszności życia w samotności".....
bez komentarza......
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia